Kiedy ogromne zwierzę przebiega tuż przed maską naszego samochodu, zapamiętujemy to na długo. Tak było również w przypadku pana Kamila, który jelenia spotkał na drodze w Międzyrzeczu (Lubuskie). Zwierzę dosłownie wyrosło przed maską jego auta. - Zrobiło mi się bardzo ciepło - przyznaje w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 i pokazuje nagranie.
To miał być kolejny spokojny powrót do domu. Jednak, jak relacjonuje pan Kamil, było inaczej. Na nagraniu przysłanym na Kontakt 24, widać ogromnego jelenia, który wyrasta przed maską. Od zderzenia ze rozpędzonym zwierzęciem dzielą centymetry.
- Miałem dużo szczęścia - przyznał autor nagrania.
Nadal robi wrażenie
Choć zdarzenie miało miejsce w 2014 roku, to Reporter 24 pamięta je do dziś. - Na jego widok zrobiło mi się bardzo ciepło. Był metr nad ziemią i tuż przed maską mojego samochodu. To był pierwszy taki przypadek w moim życiu i jak dotąd jedyny - podsumował pan Kamil.
Galopem przez jezdnię
Jak pokazują nagrania, które otrzymujemy od Was na Kontakt 24, choć jelenie czy łosie dość często wybiegają na jezdnię, takie momenty zawsze mrożą krew w żyłach. O ogromnym szczęściu może mówić pan Mariusz, który w maju tego roku uniknął zderzenia z łosiem i ciężarówką na drodze krajowej numer 79.
- Kierowała moja dziewczyna. Po całym zdarzeniu musieliśmy się zatrzymać, żeby wytrzeć spocone ręce i zamienić się za kierownicą - tak z kolei spotkanie z łosiem relacjonował pan Arek. I chociaż bywa pięknie, co widać na nagraniu pana Marcina, który spotkał stado muflonów, zderzenie ze zwierzęciem może zakończyć się tragicznie.
Autor: ahw/kab,ank