MATERIAŁ INTERNAUTY
Aktualizacja:

24 mroźne godziny pod Śnieżką w Karkonoszach

Materiał wykorzystany w serwisie
Materiał wykorzystany w serwisie

Wykorzystany w serwisie

W dniu wczorajszym wybrałem się na mój pierwszy w tym sezonie prawdziwie zimowy plener fotograficzny w okolice Śnieżki - było warto

 

Zapraszam do obejrzenia foto galerii z dnia 07 i 08 grudnia 2021, zdjęcia wykonałem w przeciągu 24 godzin, które spędziłem w okolicy królowej Karkonoszy Śnieżki.

W dniu wczorajszym wybrałem się na mój pierwszy w tym sezonie prawdziwie zimowy plener fotograficzny w okolice Śnieżki. Na szlak ruszyłem z Karpacza spod Świątyni Wang, przez Polanę Kocioł Małego Stawu by po około 2 h dotrzeć w okolice Śnieżki. 

Prognozy pogody były optymistyczne po kilku dniach pochmurnych miało pojawić się okno pogodowe, co wróżyło bardzo udany zimowy foto plener. Ruszając na trasę pogoda rzeczywiście się poprawia, Śnieżka bardzo dobrze widoczna z oddali. Niestety po dotarciu na Równię Pod Śnieżką okazało się że chmury zaczynają się obniżać, a cała okolica zaczyna tonąc we mgle. Zrezygnowałem ze zdjęć na szczycie Śnieżki i postanowiłem wykonać serię bardziej mrocznych i surowych zdjęć okolicy. Z minuty na minutę było już tylko gorzej, po około godzinie zrezygnowany poszedłem przenocować w Schronisku Górskim Dom Śląski.

W okolicy 5 rano zaczęło się przejaśniać, o świcie postanowiłem ruszyć na szczyt Śnieżki. Chmury odeszły ale pojawił się bardzo silny i zimny wiatr, który nie jest sprzymierzeńcem takich foto plenerów. Po około 30 minutach docieram na szczyt Śnieżki, okazuje się ze jest pięknie jest bardzo zimno, ale pięknie. Odczuwalna temperatura była w okolicach -20C a może nawet -25C.

Po kilkunastu minutach mój sprzęt zaczął zamarzać, ręce także. Na aparacie pojawił się szron na przednim filtrze także do tego mroźny wiatr, przestałem być zadowolony, co kilka chwil musiałem przecierać szmatką przedni filtr by nie stracić kadrów.

Po około 1,5 h spędzonej na szczycie ruszam a w dół i do domu na ciepła kawę :) Okazało się że zdjęcia wyszły fantastycznie, to były piękne zimowe chwile w Karkonoszach :)