Około 150 zerwanych dachów, zerwane linie energetyczne, nieprzejezdne drogi, zalane piwnice - tak wygląda Podkarpacie, Małopolska i Śląsk po burzach, które przeszły przez te regiony w nocy ze środy na czwartek. Na Kontakt 24 internauci nadsyłają zdjęcia i relacje, pokazujące skutki nawałnic.
Rzecznik komendanta głównego PSP Paweł Frątczak poinformował PAP, że w ciągu ostatniej doby strażacy interweniowali w całym kraju 360 razy. "Dane te dotyczą głównie nocy z środy na czwartek. Wiele akcji nie zostało jeszcze uwzględnionych, bo nadal trwają" - dodał.
Najwięcej zgłoszeń odnotowano w Małopolsce, na Podkarpaciu i na Śląsku. Tam intensywnie padał deszcz, a także wiał silny wiatr. Lokalnie przeszła trąba powietrzna.
Wichura pozrywała ponad 100 dachów na Podkarpaciu, łącznie w trzech województwach zniszczonych zostało ok. 150 dachów. Strażacy zabezpieczali uszkodzone lub zerwane pokrycia, wypompowywali wodę z zalanych piwnic i ulic oraz usuwali powalone na drogi drzewa.
Zerwane przewody
Jak powiedział TVN24 Grzegorz Wójcicki z podkarpackiej straży pożarnej, przez powiat łańcucki pasem przeszła trąba powietrzna. Najwięcej szkód wyrządziła w miejscowościach Malawa i Kraczkowa.
W Malawie (powiat rzeszowski) wichura zerwała kilkadziesiąt dachów. Lekko ranna została kobieta, która wraz z dzieckiem spała na poddaszu. Zerwane są przewody elektryczne. Cała miejscowość nie ma prądu. – Usunęliśmy drzewa blokujące drogi, więc nie ma utrudnień w dojeździe – mówi Wójcicki. – Teraz zabezpieczamy budynki z zerwanymi i poniszczonymi dachami. – wyjaśnia rzecznik podkarpackiej straży pożarnej. – Zakładamy plandeki, które maja chronić przed ewentualnym deszczem.
Troje rannych
"W sumie wiatr uszkodził lub zerwał ponad 60 dachów w powiecie łańcuckim i ponad 40 w powiecie rzeszowskim. Z kolei w Małopolsce w czterech powiatach - nowosądeckim, tarnowskim, tatrzańskim i gorlicki - uszkodzone lub zerwane zostały 32 dachy" - dodał Frątczak.
Podczas nawałnic lekko ranne zostały trzy osoby - dwoje nastolatków i strażak.
Wichury uszkodziły także linie energetyczne. Nieprzejezdny jest też szlak kolejowy Nowy Sącz-Rytro.
Autor: aka/ja