Alkohol i dopalacze wykryto w organizmie zmarłego 21-latka z Zawiercia

Zamieszki przed budynkiem policji w Zawierciu / fot

W organizmie 21-latka, którego ciało znaleziono w niedzielę na jednej z posesji w Zawierciu (woj. śląskie) był alkohol, a także środki chemiczne, które wchodzą w skład dopalaczy. Sprawą zajmuje się prokuratura, a przeprowadzona sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci było zadławienie wymiocinami. Pierwsze informacje o śmierci chłopaka otrzymaliśmy od jego kolegów.

Jak poinformował Tomasz Ozimek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie, która prowadzi czynności śledcze w sprawie, w moczu 21-latka, którego ciało znaleziono w niedzielę na jednej z posesji w Zawierciu, był alkohol (0,4 promila) oraz środki chemiczne wchodzące w skład dopalaczy.

W protokole z sekcji jako jedną z przyczyn śmierci chłopaka wymieniono obrzęk mózgu. Jak podkreślił rzecznik "obrzęk był konsekwencją zadławienia, uduszenia i niedotleniania mózgu. Żadne obrażenia zewnętrzne nie były przyczyną obrzęku i śmierci".

Zmarł po wizycie w szpitalu

Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę. Policja wstępnie ustaliła, że chłopak przyszedł do mieszkania swojej 40-letniej znajomej. Miał rozcięte kolano i liczne otarcia na ciele. Kobieta zorganizowała transport do szpitala. "Lekarzowi powiedział, że się przewrócił" - stwierdził oficer prasowy.

W szpitalu opatrzono rannego i wypisano do domu. Chłopak wrócił na teren posesji znajomej, oddalonej o dwa kilometry od szpitala. Kobieta pozostawiła go na chwilę przed domem, a gdy wróciła, mężczyzna leżał nieprzytomny na ziemi. Wezwano pogotowie i mimo reanimacji 21-latek umarł.

Poszkodowanemu pobrano krew, aby ustalić, czy był pod wpływem środków odurzających. Policja ustaliła, że przed śmiercią chłopak spożywał duże ilości alkoholu.

Zamieszki po śmierci 21-latka

W poniedziałek wieczorem kilkadziesiąt osób protestowało przed budynkiem Komendy Powiatowej Policji w Zawierciu. Zaczęli wyzywać policjantów, rzucali jajkami i butelkami. W pewnym momencie zaczęli zatrzymywać przypadkowe samochody i podpalili oponę na środku drogi. Protestujący też skandowali obraźliwe hasła. Na miejsce przybył oddział prewencji i straż pożarna.

"Ludzie przed komendą byli agresywni. To wymagało reakcji, na szczęście nie ma jednak większych szkód" - powiedział Andrzej Świeboda z policji w Zawierciu.

"To nie do ogarnięcia"

Zdaniem protestujących, policjanci mieli w weekend pobić ze skutkiem śmiertelnym wracającego z imprezy 21-latka, wskutek czego mężczyzna zmarł. Według funkcjonariuszy, wersja o śmiertelnym pobiciu 21-latka przez policję, to plotka. "Z tego, co wiem, to ta wersja nie ma potwierdzenia, ale wszystko powinna wyjaśnić sekcja zwłok" - dodawał Świeboda.

Matka Adriana nie wie, co wydarzyło się w nocy z soboty na niedzielę i kto przyczynił się do śmierci jej syna. Ma nadzieję, że winni zostaną ukarani.

"To był dobry chłopak, syn, brat, normalnie pracował. Mam nadzieję, że znajdą się winni jego śmierci, bo to nie jest normalne, że młody chłopak, wychodzi na imprezę i z niej nie wraca, umiera. To jest dla mnie nie do ogarnięcia" - powiedziała matka 21-latka.

Czytaj także na tvn24.pl

Prokuratura wszczęła śledztwo

Jak powiedział w rozmowie z TVN24 Tomasz Ozimek z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie, Prokuratura Rejonowa w Zawierciu wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci 21-letniego mieszkańca m. Poręby. To jest wstępna kwalifikacja. Nie ma na razie przesłanek świadczących o tym, by do śmierci chłopaka przyczyniły się osoby trzecie. Prokuratura bada też wątek rzekomego udziału policji w zdarzeniu, ale nie ma dowodów świadczących, by funkcjonariusze mieli z tym związek. Jak dodał nadkom. Andrzej Świeboda, 40-letnia znajoma chłopaka została zatrzymana, ponieważ była pod wpływem alkoholu i była ostatnią osobą, która widziała 21-latka żywego.

Jak przekazało we wtorek po południu Stowarzyszenie Wokanda, w związku z tym, że zachodzi możliwość występowania w sprawie śmierci 21-letniego Adriana funkcjonariuszy policji w Zawierciu, pełnomocnik matki chłopaka złożył do Prokuratury Okręgowej w Częstochowie wniosek o przeniesienie postępowania poza okręg jej działania, np. do okręgu prokuratury katowickiej.

Przyczyną zadławienie wymiocinami

W wtorek zostały także przedstawione wstępne wyniki sekcji zwłok 21-latka. Biegli wykluczyli by zgon nastąpił w skutek pobicia. "Według wstępnych wyników, przyczyną śmierci 21-latka było zadławienie wymiocinami. Stwierdzone podczas sekcji zwłok liczne otarcia i zasinienia na kończynach dolnych i górnych 21-latka nie miały wpływu na przyczynę jego śmierci" - poinformował Tomasz Ozimek z częstochowskiej prokuratury.

Autor: aolsz,aka,js/aw/kka

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Mgły pojawiają się we wtorek rano w części Polski. Widzialność w niektórych regionach jest ograniczona do 100 metrów. Gdzie kierowcy powinni zachować szczególna ostrożność?

Mgły w części kraju. Sprawdź, gdzie widzialność jest ograniczona

Mgły w części kraju. Sprawdź, gdzie widzialność jest ograniczona

Źródło:
tvnmeteo.pl

- Stałam nad przepaścią kamieniołomu, który otuliła mgła. Nagle dostrzegłam mamidło - opowiadała w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 pani Izabela, która w Górach Izerskich zobaczyła widmo Brockenu.

"Myślałam, że ktoś za mną stoi". Mamidło w Górach Izerskich

"Myślałam, że ktoś za mną stoi". Mamidło w Górach Izerskich

Źródło:
Kontakt 24, tvnmeteo.pl

Pełnia Robaczego Księżyca, zwana także Skrzypiącą, zalśniła na niebie. Zdjęcia zjawiska otrzymaliśmy na Kontakt 24. Tym razem pełnia zbiegła się z innym zjawiskiem, którego obserwacja w Polsce była jednak niemożliwa.

Robaczy Księżyc rozświetlił nocne niebo

Robaczy Księżyc rozświetlił nocne niebo

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, timeanddate.com

Śnieg spadł w niedzielny poranek w Bieruniu i Tychach (woj. śląskie). W ciągu dnia opady śniegu mają występować głównie w południowej Polsce, chociaż niewykluczone są także w innych regionach. Białe krajobrazy nie zostaną jednak z nami na długo.

Śnieg spadł na Górnym Śląsku. Dało się ulepić bałwanka

Śnieg spadł na Górnym Śląsku. Dało się ulepić bałwanka

Źródło:
IMGW, tvnmeteo.pl

Zorza polarna była widoczna w nocy z soboty na niedzielę nad Polską. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy zdjęcia przestawiające to wyjątkowe zjawisko. Jest szansa na to, że tej nocy również zobaczymy ten świetlny spektakl, ale pewności nie ma.

Zorza polarna w Polsce. Czy tej nocy też się pojawi?

Zorza polarna w Polsce. Czy tej nocy też się pojawi?

Aktualizacja:
Źródło:
Kontakt 24, spaceweather.com, O kosmosie i astronautyce - Adam Hurcewicz

Podczas budowy linii tramwajowej do Wilanowa doszło do uszkodzenia rury. Woda zalała fragment inwestycji na Dolnym Mokotowie. Film i zdjęcie otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Pracownik uszkodził rurę. Zalało budowę tramwaju do Wilanowa

Pracownik uszkodził rurę. Zalało budowę tramwaju do Wilanowa

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

Pociąg relacji Lublin-Szczecin ominął stację w Środzie Śląskiej pod Wrocławiem. "Zaczął się chaos. Pasażerowie, około 30 osób, zaczęli szukać konduktora w celu wyjaśnienia sytuacji" - relacjonuje jedna z pasażerek. Kilka kilometrów dalej pociąg zatrzymał się, a maszynista został zmieniony. Zdarzenie bada komisja dochodzeniowa.

Pociąg ominął stację. "Zaczął się chaos"

Pociąg ominął stację. "Zaczął się chaos"

Źródło:
Kontakt 24, tvn24.pl

Policjantka z wydziału kryminalnego policji w Łęczycy (woj. łódzkie) miała ukraść artykuły spożywcze i przemysłowe ze sklepu o wartości 130 złotych. Informacje otrzymaliśmy na Kontakt 24 i potwierdził je rzecznik łęczyckiej policji. - Komendant Powiatowy zawiesił funkcjonariuszkę w czynnościach służbowych i polecił wszcząć postępowanie dyscyplinarne - informuje. Funkcjonariuszka może stracić pracę.

Policjantka miała ukraść towar za 130 złotych

Policjantka miała ukraść towar za 130 złotych

Źródło:
tvn24.pl

Zima powróciła do Polski. W poniedziałkowy poranek w części kraju spadł śnieg i zrobiło się biało. Zdjęcia zimowych krajobrazów otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Powrót zimy w obiektywie Reporterów 24

Powrót zimy w obiektywie Reporterów 24

Źródło:
Kontakt 24, tvnmeteo.pl

Na islandzkim półwyspie Reykjanes w sobotę doszło do najsilniejszego od grudnia wybuchu wulkanu. Zarządzono ewakuację miasta Grindavik, gdzie w wyniku jednej z poprzednich erupcji zniszczone zostały trzy domy. Teraz potoki lawy powstrzymują specjalne tamy. Erupcja nie wpłynęła na działanie pobliskich lotnisk.

"Usiedliśmy w restauracji i po 10 minutach rozległy się syreny". Kolejna erupcja wulkanu na Islandii

"Usiedliśmy w restauracji i po 10 minutach rozległy się syreny". Kolejna erupcja wulkanu na Islandii

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, RUV, Reuters, tvnmeteo.pl

Pożar stacji demontażu w miejscowości Śmiłowo (woj. wielkopolskie). W zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Z ogniem walczyło trzynaście zastępów straży pożarnej. Trzy osoby zostały poszkodowane. Sytuacja jest już opanowana.

Pożar stacji demontażu pojazdów

Pożar stacji demontażu pojazdów

Źródło:
tvn24.pl

Nie żyje 37-latka potrącona przez pijanego kierowcę w Gostyninie (Mazowsze). Kobieta prowadziła wózek z dziewięciomiesięcznym dzieckiem. Podejrzany o spowodowanie wypadku przebywa w areszcie.

Nie żyje kobieta potrącona przez pijanego kierowcę, gdy prowadziła wózek z dzieckiem

Nie żyje kobieta potrącona przez pijanego kierowcę, gdy prowadziła wózek z dzieckiem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Trojanowie pod Garwolinem (Mazowieckie) kierowca audi z impetem wjechał w ogrodzenie, a potem wysiadł z samochodu i poszedł "szukać kota". - Zostawił auto w moim ogrodzeniu i sobie poszedł - opowiedział Kontaktowi 24 pan Stefan, właściciel uszkodzonej posesji. Policja odnalazła kierowcę audi w pobliskim hotelu. Był pijany.

Wjechał w ogrodzenie i poszedł "szukać kota". "Zapytał, czy może skorzystać z prysznica. Osłupiałem"

Wjechał w ogrodzenie i poszedł "szukać kota". "Zapytał, czy może skorzystać z prysznica. Osłupiałem"

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pożar wybuchł w jednym z garaży na Mokotowie. Spaliły się cztery motocykle. Akcję gaśniczą utrudniało mocne zadymienie. Nasz reporter dowiedział się, że ewakuowano 80 osób.

Czarny dym w garażu. Spaliły się cztery motocykle

Czarny dym w garażu. Spaliły się cztery motocykle

Źródło:
tvnwarszawa.pl