Niecodzienny widok na trasie biegu Wings for Life w Monachium. Kozy, owce i barany przyłączyły się do zawodników. Była to czwarta edycja biegu, który odbył się na całym świecie. Zdjęcia z Poznania oraz nagranie z Monachium otrzymaliśmy na Kontakt 24.
7 maja ruszyła czwarta edycja charytatywnego biegu Wings for Life. Na trasie biegu w Monachium przebywał także Reporter 24, który przesłał do nas nietypowe nagranie.
Jak podał portal tvnmeteo.pl, w Niemczech biegnący ulicami uczestnicy Wings for Life zainteresowali zwierzęta, które ruszyły za nimi. Do biegaczy dołączyły owce, barany, a także kozy, które dzielnie towarzyszyły ludziom w charytatywnym biegu.
Im dalej, tym lepiej
Wings for Life to charytatywny bieg, który w tym roku odbył się w 24 lokalizacjach w 23 państwach świata. Bieg rozpoczął się o godzinie 13 czasu polskiego. Polska edycja odbyła się w Poznaniu, z którego na Kontakt 24 otrzymaliśmy zdjęcia od Roberta.
Trzydzieści minut po starcie za zawodnikami wyruszył samochód pościgowy. W tym roku za jego kierownicą zasiadał Adam Małysz. Całkowity dochód ze sprzedaży pakietów startowych przeznaczony był na badania nad przerwanym rdzeniem kręgowym.
Nieprawdopodobny był finisz biegu Wings for Life. Jako ostatniego meta dogoniła Arona Andersona, który ścigał się na wózku inwalidzkim. Szwed startujący w Dubaju pobił dotychczasowy rekord, osiągając dystans 92 kilometrów. Drugie miejsce, pokonując 88 kilometrów, zajął startujący we Włoszech Polak Bartosz Olszewski, natomiast w Poznaniu - dobiegając do 85 kilometra - najlepszy okazał się Tomasz Walerowicz.
Na uwagę zasługuje też wspaniały występ Dominiki Stelmach, która uzyskała tytuł najlepszej zawodniczki, wygrywając w Chile, pokonując dystans ponad 68 kilometrów.
Relację z biegu znajdziesz na tvnmeteo.pl.
Autor: zupi/tw / Źródło: tvnmeteo.pl