Dom dziecka pod lupą prokuratury. Sprawdzają, czy znęcano się nad wychowankami

Zdjęcia, które miały być wykonane w domu dziecka "Mario"

Policjanci ustalili, że na terenie domu dziecka w Lidzbarku Welskim (woj. warmińsko-mazurskie) może dochodzić do krzywdzenia dzieci. Sprawą zajmuje się prokuratura. Postępowanie zostało wszczęte po tym, gdy na policję trafiły zdjęcia mające przedstawiać złe traktowanie podopiecznych placówki. Fotografie otrzymaliśmy również na Kontakt 24. Dyrektorka placówki zaprzecza, jakoby dzieciom działa się krzywda.

Kontakt24 - Opinia użytownika

Postępowanie dotyczy Placówki Opiekuńczo-Wychowawczej "Mario" w Lidzbarku Welskim.

Jak poinformowała nas podinsp. Anna Fic, rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie, policja weryfikuje, czy zdjęcia odzwierciedlają sytuację, która miała mieć miejsce w lutym tego roku. - Wtedy miała zostać uszkodzona ściana w stołówce. Żadne z dzieci nie przyznało się do winy, dlatego miały zostać polewane brudną wodą - powiedziała rzeczniczka. Dodała, że policja sprawdza również, czy dzieci mogły być wywożone wieczorem do lasu.

Policjanci przesłuchali część świadków

Podinsp. Anna Fic przekazała, że początkiem sprawy była informacja, którą 24 listopada br. otrzymali policjanci z Działdowa, a która została potwierdzona przez członka rodziny jednego z wychowanków placówki. - Sygnał miał dotyczyć metod wychowawczych stosowanych przez dyrekcję placówki wobec dzieci - powiedziała rzeczniczka.

Dodała, że policjanci przesłuchali już część świadków oraz zabezpieczyli zdjęcia. - Ustalili, że na terenie placówki może dochodzić do krzywdzenia dzieci. Potwierdzili również możliwość znęcania się nad wychowankami - poinformowała podinsp. Anna Fic.

"Chłopiec był zamykany w karcerze"

Jak relacjonował w piątek reporter TVN24 Mariusz Sidorkiewicz, matka dwóch chłopców, którzy wychowują się w tej placówce twierdzi, iż jej 10-letni syn był zamykany w ciasnym pomieszczeniu o powierzchni metr na metr. - Chłopiec był zamykany w karcerze na wiele godzin, wypuszczany tylko po to, aby zjeść śniadanie, obiad i kolację - mówił Sidorkiewicz.

Według relacji reportera, wiadomo też o "co najmniej jednym przykładzie, kiedy nastolatek został wywieziony w nocy do lasu i sam musiał wrócić do domu dziecka".

Zarówno zamykanie w ciasnym pokoiku, jak i wywożenie do lasu miało być formą kary.

Dyrektor placówki: dzieciom nie dzieje się krzywda

W środę działdowska policja przy współpracy z tamtejszą prokuraturą rejonową wszczęła postępowanie przygotowawcze "w sprawie znęcania się przez kierownictwo domu dziecka nad wychowankami placówki". Fic przekazała, że o incydentach, które mogą świadczyć o niewłaściwym traktowaniu dzieci, powiadomione zostało również starostwo powiatowe. Czynności z udziałem dzieci, ze względu na ich wiek nie przekraczający 15 roku życia, będzie prowadził sąd.

O komentarz do sprawy poprosiliśmy Małgorzatą Kosobucką, dyrektor Placówki Opiekuńczo-Wychowawczej "Mario". W czwartkowej rozmowie z redakcją Kontaktu 24 przekazała, że do tej pory, od policji otrzymała jedynie krótką informację, że prowadzone są czynności wyjaśniające. - Nie znam szczegółów sprawy, więc trudno mi się do niej odnieść. Nie zostałam wezwana na komendę - powiedziała.

Zaprzeczyła, jakoby dzieciom w jej placówce działa się krzywda. - Wykazałyby to przeprowadzane kontrole - powiedziała. Nie chciała skomentować zdjęć, które otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Jak relacjonował Mariusz Sidorkiewicz, według dyrekcji "wywożenie do lasu to pomówienia", a sytuacja uchwycona na zdjęciach to "niewinna zabawa zorganizowana dla podopiecznych".

To pierwszy sygnał dotyczący tej placówki opiekuńczo-wychowawczej, który wpłynął do policji. - Wcześniej nie było żadnych interwencji ani prowadzonych postępowań - przekazała rzeczniczka olsztyńskiej policji.

Urzędnicy zszokowani

Urzędnicy z Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie przekonują, że są zszokowani informacjami, o których dowiadują się z mediów. Jak relacjonował reporter TVN24, dom dziecka był regularnie kontrolowany i za każdym razem kontrole wypadały pomyślnie. Urzędnicy nie dostawali wcześniej żadnych niepokojących sygnałów.

- Jestem zdruzgotany tą wiadomością. Jeśli te informacje się potwierdzą, będę bardzo zdziwiony - powiedział w rozmowie z Mariuszem Sidorkiewiczem jeden z urzędników.

Przedstawiciele Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie oczekują, że w najbliższym czasie dyrektor domu dziecka zostanie zawieszona. Być może instytucja przestanie finansować dom opieki.

W przyszłym tygodniu poznamy relacje samych dzieci. Rozmowy odbędą się w sądzie, w obecności psychologa. Jak mówią prokuratorzy, to co powiedzą dzieci, będzie kluczowe dla całej sprawy. Jeśli zarzuty się potwierdzą, rozpocznie się proces sądowy.

"Powinny być otoczone miłością, troską, oraz czuć się bezpiecznie"

W komunikacie przesłanym do redakcji Kontaktu 24 policjanci stwierdzają, że "są poruszeni tą sprawą". "Dzieci, które znalazły się w placówce z różnych przyczyn losowych, powinny być otoczone miłością, troską, oraz czuć się bezpiecznie. Tymczasem zaistniałe wydarzenia mogą wskazywać, że było zupełnie inaczej" - czytamy w komunikacie Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie.

B. pracownica: wysmarowano chłopca fekaliami

Po ujawnieniu sprawy, skontaktowała się z nami kobieta, która przez pięć lat pracowała w tej placówce. Opowiedziała reporterowi TVN24 Mariuszowi Sidorkiewiczowi o sprawie, która została poruszona na jednym z zebrań. - Chłopca wysmarowano fekaliami. Był chory i załatwił się w spodnie. Zrobili to za karę. Potem zamknęli w piwnicy - przekazywała kobieta to, o czym miała usłyszeć podczas zebrania.

Próbowaliśmy skontaktować się w piątek z dyrektorką szkoły i poprosić o komentarz, jednak Małgorzata Kosobucka jest nieuchwytna.

Autor: js,gk,mg//tka,aw

Ważny temat?

Podziel się!

Ważny temat?

Podziel się!

Czekamy na Wasze:

Pozostałe wiadomości

Pełnia Różowego Księżyca była widoczna w środową noc nad Polską. Zdjęcia zjawiska otrzymaliśmy na Kontakt 24. To nie jedyne ciekawe zjawisko astronomiczne, jakie można zaobserwować na kwietniowym niebie.

Różowa Pełnia wyjrzała zza chmur

Różowa Pełnia wyjrzała zza chmur

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, PAP

Na Kontakt 24 dostaliśmy film, na którym widać samochód osobowy jadący pod prąd zakopianką. Jak przekazuje autor filmu, do zdarzenia doszło w miejscowości Chabówka na dwujezdniowym odcinku trasy.

Pod prąd na zakopiance. "Inne auta musiały uciekać". Nagranie

Pod prąd na zakopiance. "Inne auta musiały uciekać". Nagranie

Źródło:
tvn24.pl

Samochód osobowy zapalił się na ulicy Wolskiej. Spłonął doszczętnie. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Buchające płomienie i gęsty dym. Spłonął samochód

Buchające płomienie i gęsty dym. Spłonął samochód

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zimowa aura ma się w Polsce dobrze. Tydzień zaczyna się opadami śniegu w południowych i północnych regionach Polski. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy zdjęcia i nagrania z Gdyni oraz Koszalina.

Zima nie daje za wygraną. Sypie na północy i południu

Zima nie daje za wygraną. Sypie na północy i południu

Źródło:
tvnmeteo.pl

Zimowa atmosfera powróciła do Polski - przynajmniej na chwilę. W południowych regionach kraju w nocy zrobiło się biało, a miejscami śnieg było widać także o poranku. Zima odwiedziła także naszych sąsiadów - sporo białego puchu napadało w centralnych Niemczech. Materiały otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Kwietniowy śnieg w obiektywie Reporterów 24

Kwietniowy śnieg w obiektywie Reporterów 24

Źródło:
TVN24, Kontakt 24, tvnmeteo.pl

W bloku przy rondzie Wiatraczna wybuchł pożar. Ogień zajął mieszkanie na 10. piętrze. Strażacy ewakuowali z balkonu jedną osobę. Trafiła do szpitala.

Pożar mieszkania na 10. piętrze. Strażacy ewakuowali jedną osobę z balkonu

Pożar mieszkania na 10. piętrze. Strażacy ewakuowali jedną osobę z balkonu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek w alei Niepodległości spłonął samochód elektryczny wart około milion złotych. Jego kierowca chciał uniknąć zderzenia z innym autem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Auto zajęło się ogniem. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać moment uderzenia.

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

Incydent podczas piątkowych uroczystości upamiętniających 81. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim. Zakapturzony mężczyzna stanął przy Pomniku Bohaterów Getta, trzymając flagę Palestyny. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Z palestyńską flagą przy Pomniku Bohaterów Getta

Z palestyńską flagą przy Pomniku Bohaterów Getta

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl, PAP

Do pożaru samochodu elektrycznego doszło na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego. Auto zajęło się ogniem po tym, jak kierowca uderzył w słup.

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszwa.pl

Potężna ulewa w Dubaju doprowadziła do licznych podtopień. Pod wodą znalazło się wiele dróg. - Po przejechaniu kilku kilometrów znaleźliśmy się na głównej drodze i utknęliśmy na wiele godzin - relacjonowała w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 pani Joanna.

"Ponad 16 godzin spędziłam w taksówce, żeby przejechać kilka kilometrów". Relacja Polki z Dubaju

"Ponad 16 godzin spędziłam w taksówce, żeby przejechać kilka kilometrów". Relacja Polki z Dubaju

Źródło:
Kontakt 24, tvnmeteo.pl

W Krynicy-Zdrój (woj. małopolskie) doszło do niebezpiecznego zdarzenia. 80-latek zjechał na przeciwległy pas ruchu przed rondem i zaczął jechać pod prąd. Inny kierowca, widząc to zachowanie zarejestrował całą sytuację i ruszył za autem. Nagranie dostaliśmy na Kontakt 24.

Jechał pod prąd. "Powiedział, że w Kalifornii nie mają rond". Nagranie

Jechał pod prąd. "Powiedział, że w Kalifornii nie mają rond". Nagranie

Źródło:
tvn24.pl, kontakt 24

W pobliżu centrum handlowego na Pradze Południe doszło we wtorek wieczorem do zderzenia trzech aut. Policja przekazała, że sprawca kolizji był nietrzeźwy. Pierwszą informację otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Wieczorne zderzenie trzech aut, sprawca był nietrzeźwy

Wieczorne zderzenie trzech aut, sprawca był nietrzeźwy

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Ciała martwych 29 krów odnaleziono w prywatnym gospodarstwie w miejscowości Smólsk (woj. kujawsko-pomorskie). Zwierzęta nie miały zapewnionej odpowiedniej opieki, w tym pokarmu i dostępu do wody. Do sprawy zatrzymano 48-latka. Informację otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Kilkadziesiąt martwych krów w gospodarstwie. "Nie miały pokarmu i dostępu do wody"

Kilkadziesiąt martwych krów w gospodarstwie. "Nie miały pokarmu i dostępu do wody"

Źródło:
tvn24.pl

Fiat 126p utknął między szlabanami na przejeździe kolejowym w Lesznie (Wielkopolskie). Na pomoc kierowcy ruszył świadek zdarzenia, pan Sebastian. Informację wraz z nagraniem przesłał redakcji Kontaktu 24. "W sytuacji zagrożenia należy pamiętać o tym, że rogatki można wyłamać" - przypominają kolejarze.

Auto utknęło między rogatkami, świadek ruszył z pomocą. Nagranie

Auto utknęło między rogatkami, świadek ruszył z pomocą. Nagranie

Źródło:
Kontakt 24