Bobry postanowiły podgryźć rosnące drzewo, jednak nie wzięły pod uwagę biegnącej tuż obok linii kolejowej. Drzewo, którym się zajęły, spadło w nocy prosto na torowisko i wjechał w nie nadjeżdżający pociąg. Jak poinformował rzecznik PKP PLK, żaden z pasażerów nie odniósł obrażeń. Zdjęcia pociągu z okolic Koniecpola (woj. śląskie) zamieścił @Michu.
Pracownicy kolei otrzymali zgłoszenie o zatrzymanym przed Koniecpolem pociągu relacji Zakopane-Szczecin o godzinie 1.52. "Przyczyną zatrzymania był bóbr lub bobry. Jedno z drzew rosnących przy torach zostało podgryzione przez te zwierzęta. Drzewo osunęło się na tory i sieć trakcyjną" - poinformował Mirosław Siemieniec, rzecznik prasowy PKP PLK. Dodał, że drzewo uszkodziło pantograf i reflektor lokomotywy.
"Pociąg, który uderzył w drzewo, czekał na oswobodzenie lokomotywy. Dopiero lokomotywa spalinowa mogła go przeciągnąć, ponieważ wyłączona została sieć. Pociąg został przeciągnięty na stację w Koniecpolu skąd po zabezpieczeniu ruszył w dalszą drogę" - relacjonował Siemieniec. Uzupełnił, że cała operacja trwała ponad trzy godziny.
Z powodu zderzenia jadący z naprzeciwka drugi pociąg (relacji Szczecin-Zakopane) miał zmienioną trasę. Jechał przez to 62 minuty dłużej.
Zwierzęta i pociągi
W miejscu, w którym doszło do zdarzenia jest rezerwat, w którym mieszkają bobry. "Takie rzeczy się zdarzają. Mamy czasem na północnym wschodzie sytuacje, w których przez budowane przez bobry tamy woda wylewa na tory" - mówił rzecznik PKP PLK.
Jednak bobry to nie jedyny problem kolejarzy. "Zdarzyło się, że stado krów weszło na tory. Dla jednej z nich skończyło się to tragicznie. Kiedyś w Kotlinie Kłodzkiej na tory wybiegło stado koni" - wymieniał. Nie tylko torowisko jest narażone na działania zwierząt. "Czasami bociany osiedlają się na słupach trakcji elektrycznej" - uzupełnił.
Autor: aw//tka